Składniki:
2 jajka
1/3 szklanki cukru
2 łyżki kakao
łyżka oleju
6 łyżek mąki pszennej
Bita śmietana
biała lub gorzka czekolada do polania
Jajka należy ubić z cukrem na puszystą pianę. Dodać olej. Następnie dodajemy przesianą mąkę oraz kakao. Mieszamy łyżką aż masa będzie jednolita.
Układamy okrągłe placuszki na blasze (u mnie o średnicy ok. 8-10 cm) i wkładamy do piekarnika na około 8-10 minut do 210 stopni.
Pieczemy krótko, aby biszkopciki nie były zbyt suche- wtedy nie uda nam się ich zgiąć.
Po wyjęciu i lekkim przestudzeniu jeszcze ciepłe zginamy na pół. Można pomóc sobie trzonkiem drewnianej łyżki wokół której wykonujemy takie zagięcie.
Kiedy wystygną nadziewamy bitą śmietaną i polewamy polewą z czekolady.
Wyglądają na prawde smacznie :)
OdpowiedzUsuńWow! Wyglądają super!
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda aż ślinka cieknie, rewelacyjny pomysł:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam omlety! :)
OdpowiedzUsuńjak z prawdziwej cukierni...piękne Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńProste danie podane w piękny sposób staje się czymś zupełnie innym niż zwyczajny omlet:)
OdpowiedzUsuńPyszny klasyk :) Pozdrawiam! gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńWyszły śliczne :)
OdpowiedzUsuńa ile wychodzi z takiej porcji ?
OdpowiedzUsuńW piekarniku z termo obiegiem 10-15min. Na 190 stopni , to u mnie za dużo, wyszły ciemne i łamały się przy zgięciu. Oczywiście zostały zjedzone. Mniam pycha.
OdpowiedzUsuń