Jest taki reklamowy szlagier: "Smak raju"- znany z reklamy słynnego kokosowego batonika. Te pralinki w smaku przypominają właśnie ten batonik.
Są bardzo proste w wykonaniu, pod warunkiem, że dysponujecie silikonowymi foremkami do domowego wyrobu pralinek. Chociaż niezupełnie... Wiem, że kuchnia potrafi być inspirująca, a osoby w niej panujące niezwykle kreatywne, więc zapewne i bez foremek mogłoby się udać... Może foremki do lodów? Ktoś próbował? Jeśli byłyby to silikonowe foremki do kostek, to myślę, że efekt mógłby być taki sam.
Wracając do samych czekoladek: użyłam tylko... 3 składników. Dokładnie, trzech- To właśnie lubię!
Są bardzo proste w wykonaniu, pod warunkiem, że dysponujecie silikonowymi foremkami do domowego wyrobu pralinek. Chociaż niezupełnie... Wiem, że kuchnia potrafi być inspirująca, a osoby w niej panujące niezwykle kreatywne, więc zapewne i bez foremek mogłoby się udać... Może foremki do lodów? Ktoś próbował? Jeśli byłyby to silikonowe foremki do kostek, to myślę, że efekt mógłby być taki sam.
Wracając do samych czekoladek: użyłam tylko... 3 składników. Dokładnie, trzech- To właśnie lubię!
Składniki:
tabliczka mlecznej czekolady
50-70 ml mleka skondensowanego
4 łyżki wiórek kokosowych
pół łyżeczki cukru (opcjonalnie)
W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Kiedy czekolada się rozpłynie przy pomocy pędzelka smarujemy spód i brzegi foremek. Odstawiamy foremki do wystygnięcia. Może się okazać, że foremki trzeba będzie ponownie posmarować i ponownie odstawić, jednakże ja smarowałam foremki tylko jeden raz.
Następnie przygotowujemy nadzienie. Do rondelka wlewamy mleko skondensowane i wsypujemy wiórki. Można dosłodzić połową lub łyżeczką cukru. Po zagotowaniu odstawiamy (jeśli masa jest zbyt rzadka dodajemy jeszcze trochę wiórek).
Zastygnięte foremki nadziewamy nadzieniem, a wierzch każdej czekoladki smarujemy roztopioną czekoladą.
Po około godzinie spędzonej w lodówce czekoladki powinny być gotowe do podania.
Następnie przygotowujemy nadzienie. Do rondelka wlewamy mleko skondensowane i wsypujemy wiórki. Można dosłodzić połową lub łyżeczką cukru. Po zagotowaniu odstawiamy (jeśli masa jest zbyt rzadka dodajemy jeszcze trochę wiórek).
Zastygnięte foremki nadziewamy nadzieniem, a wierzch każdej czekoladki smarujemy roztopioną czekoladą.
Po około godzinie spędzonej w lodówce czekoladki powinny być gotowe do podania.