Składniki:
3 łyżki kaszy manny
szklanka mleka
pół szklanki śmietanki 30 %
łyżka cukru waniliowego
owoce (u mnie: maliny w syropie)
Śmietankę wraz z połową mleka podgrzewamy w rondelku. Pozostałe mleko mieszamy z kaszą manną i cukrem. Kiedy mleko ze śmietanką doprowadzimy do wrzenia, dodajemy mleko z kaszą i mieszamy. Kasza po chwili zgęstnieje, przekładamy ją wówczas do szklanek/salaterek. Wierzch można polać gęstym sokiem owocowym lub owocami z syropu lub świeżymi. Deser można pozostawić do ostygnięcia i całkowitego stężenia w lodówce (ok. 1,5h), jednakże wyśmienicie smakuje też jeszcze gorący i płynny.
Deser przywodzący na myśl smak dzieciństwa :) A z tymi malinkami prezentuje się obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNic nie powiem, obiecuje :)
OdpowiedzUsuńZamiast tego zatkam usta lyzeczka tego puddingu!
Spróbujemy w weekend, bo też mi się dzieciństwo przypomniało. A maliny jakieś zamrożone jeszcze się z lata znajdą :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! ślinka cieknie;)
OdpowiedzUsuń